W związku z konkursem literackim „Kresy nie tylko Herberta”, ogłoszonym przez Muzeum Piastów Śląskich i II Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta w Brzegu, z okazji setnej rocznicy urodzin Księcia Poetów, o którym to konkursie już wielokrotnie przypominałem i do udziału w którym gorąco młodzież szkół średnich zachęcam, taka dzisiaj refleksja wywołana odświeżającą lekturą jednego z wierszy autora „Pana Cogito”:
Herbert i Miłosz – obaj byli wygnańcami, ten pierwszy ze Lwowa, ten drugi z Litwy. Miłosz dodatkowo podzielił los emigranta politycznego i poety, którego twórczość była w kraju obłożona cenzurą. Rozumieli się dobrze, były między nimi spory, pozostawali skłóceni długi czas, ale szanowali się jako poeci. W tomie „Rovigo” z 1992 roku Herbert zamieścił wiersz pt. „Do Czesława Miłosza”, piękny hołd złożony koledze po piórze, poecie i filozofowi, który nad Zatoką San Francisco, gdzie przyszło mu żyć na emigracji, miał swoje manichejskie, metafizyczne i inne „widzenia” („Widzenia nad Zatoką San Francisco” to tytuł jednej z książek eseistycznych Miłosza):
1
Nad Zatoką San Francisco – światła gwiazd
rankiem mgła która dzieli świat na dwie części
i nie wiadomo która lepsza ważniejsza a która jest gorsza
nawet szeptem pomyśleć nie wolno że obie są jednakowe
2
Aniołowie schodzą z nieba
Alleluja
kiedy stawia
swoje pochyłe
rozrzedzone w błękicie
litery
Czesław Miłosz jest jednym z patronów literackich 2024 roku, ma to związek z dwudziestą rocznicą jego śmierci. Jego postaci poświęcimy spotkanie w ramach Klubu Książki Herbacianej.
Konkurs „Kresy nie tylko Herberta”, jak już było powiedziane, adresowany jest do młodzieży szkół średnich, termin nadsyłania prac upływa 15 czerwca 2024 roku, a regulamin znajdziecie tutaj: Konkurs literacki „Kresy nie tylko Herberta” | Zamek Piastów Śląskich w Brzegu
Powodzenie!
Niepowodzenie!