Za nami zwiedzanie brzeskiego zamku z muzealnym przewodnikiem!

Za nami zwiedzanie brzeskiego zamku z muzealnym przewodnikiem!

Za nami ostatnie wakacyjne zwiedzanie naszego zamku z przewodnikiem

Data publikacji:

59.jpeg 658.79 KB
Cóż możemy o nim powiedzieć? My mamy odczucia bardzo pozytywne! 

Kilka dni temu zarezerwowano ostatnie miejsca, na oprowadzanie przyszło ponad 50 osób, słuchali bardzo uważnie i wszyscy na koniec bili brawa. To znaczy, że się podobało 

Wydarzenie, podobnie jak ostatnio, wzbudziło zainteresowanie nie tylko brzeżan. W grupie zwiedzających byli też mieszkańcy Wrocławia, Strzelina, Katowic, Częstochowy, Warszawy, a nawet Zlatych Hor! 

O kolejnych, już jesiennych, akcjach zwiedzania będziemy informować w aktualnościach, więc warto nas śledzić! 

Dobrymi wiadomościami fajnie się dzielić z innymi!

Data publikacji:

Aktualności Może Cię zainteresować...

„Światy równoległe” – koncert i wernisaż
Wystawy

„Światy równoległe” – koncert i wernisaż

Obrazy olejne, namalowane tradycyjnie na płótnie, obrazy namalowane na tablecie graficznym, rysunki tworzone przez lata, rodzaj pamiętnika duchowego, zwyczajnie, w zeszycie, nieraz długopisem, na lekcjach w szkole, przetworzone następnie komputerowo i wydrukowane, aby dać efekt zadziwiający nieraz dla samego autora, wydobywający z nich ukryte przedtem jego oczom symboliczne treści; podświadomość i marzenia senne jako źródło twórczości, rysunek Brunona Schulza, widziany kiedyś we wczesnej młodości w podręczniku do języka polskiego, rysunek, który nie chce się odczepić i pobudza wizje szaleńczo przenoszone później na papier; sztuka jako sposób poznania siebie oraz świata, wydobycia i wyrażenia wewnętrznej prawdy; muzyka, mroczna, ale zarazem relaksacyjna (chociaż zapewne nie dla każdego), medytacyjna, generowana przez staroświecki syntezator analogowy, bez klawiszy, tylko pokrętła i kabelki; i wirujący hipnotycznie taniec światła, od którego trudno się oderwać, ze snu i jawy, i pogranicza tych przenikających się i tłumaczących wzajemnie stanów „równoległych”, w mroku i półmroku odwiecznej tajemnicy człowieka. Czyli, krótko mówiąc, wczorajsze wydarzenie na Zamku pod tytułem „Światy równoległe” – koncert i wernisaż Tomasza Kafla i Błażeja Kaczmarka, a nawet więcej – rodzaj spektaklu (bo była obiecana niespodzianka) grupy Organika ART Kolektyw. Działo się to w Sali Pinottiego, „równolegle” do cyklu renesansowych obrazów „Historia Mojżesza”.

Czytaj więcej
Rozwydrzona bezbożnica?
Zapowiedzi

Rozwydrzona bezbożnica?

Pani Ewa Wróbel, niestrudzona poszukiwaczka i propagatorka dobrej literatury, znów nas zaprasza do Klubu Książki Herbacianej w Muzeum Piastów Śląskich. W piątek 13 grudnia na godz. 18.00. Jaką tym razem „herbacianą książką” zechce nas uraczyć? A może zaskoczyć? A może zszokować? Piątek trzynastego zobowiązuje. Otóż będzie to książka łączącą książek wiele. Bowiem będzie to biografia znanej pisarki. Nie pierwsza i nie ostatnia zresztą. Najnowsza biografia Marii Konopnickiej. Wyszła ona spod pióra Iwona Kienzler, której specjalnością są właśnie książki biograficzne. Tę zatytułowała prowokacyjnie „Maria Konopnicka. Rozwydrzona bezbożnica”. Urodzona w Suwałkach, zmarła we Lwowie i pochowana na Cmentarzu Łyczakowskim, Maria Konopnicka jednym będzie się kojarzyć w pierwszej kolejności z „Rotą”, innym – z baśnią „O krasnoludkach i sierotce Marysi”, jeszcze innym – ze świetnym nowelami: „Miłosierdziem gminy”, „Mendlem Gdańskim” czy „Naszą szkapą”. Oprócz tej literackiej biografii, nauczanej w szkołach, jest też, mniej znana, biografia pozaliteracka, życie prywatne, intymne. Nad obiema pochyla się Iwona Kienzler. Nie ona pierwsza i nie ostania. Jednak o autorce pobożnie patriotycznej „Roty” – „rozwydrzona bezbożnica” napisać?! Jak tak można! Czym sobie zasłużyła?! Jakież rewelacje kryje ta książka? Pozostało jeszcze trochę czasu do piątku trzynastego grudnia, aby do niej zajrzeć i ze zdobytą wiedzą „tajemną” przyjść na spotkanie. Ale można też przyjść bez tej wiedzy i dać się zaskoczyć. Albo i zszokować.

Czytaj więcej

Powodzenie!

Niepowodzenie!