Przypadło nam w udziale być gospodarzami pierwszego dnia II konferencji naukowo-szkoleniowej „Szablą i palcatem. Śladami dawnej chwały”.
Znawców dawnej broni, specjalistów od broni białej, rekonstruktorów zarówno technologii jej wytwarzania, jak i technik posługiwania się nią zwabiła na brzeski zamek wspaniała, nie bójmy się tego słowa, imponująca rozmachem i jakością eksponatów, wystawa, niegdyś zatytułowana „Husaria i broń wschodnia”, potem przemianowana i dziś nosząca dumny tytuł: „Na rubieżach dawnej Rzeczypospolitej. Polskie przedmurze chrześcijańskiej Europy”. Usłyszeliśmy o niej wiele miłych słów uznania, skrzydlatych jak te husarskie skrzydła, od naprawdę wytrawnych znawców tematu. Uczestników konferencji przywitał Leonard Marynowski z Wrocławskiego Klubu Polskiej Sztuki Walki SIGNUM POLONICUM, po czym głos zabrał dyrektor Muzeum Piastów Śląskich dr Dariusz Byczkowski, który przybliżył ideę wystawy i sens jej utworzenia właśnie w tym a nie innym miejscu, jako wystawy czasowej, a docelowo wystawy stałej w Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów, z uwzględnieniem specyfiki regionu, Śląska, który podobnie jak Kresy był na przestrzeni wieków kulturowym tyglem. Następnie Hubert Tarka z Działu Dziedzictwa i Kultury Kresów, nasz bronioznawca, prywatnie niegdyś bardzo aktywnie działający w rycerskich grupach rekonstrukcyjnych i posiadający wiedzę o dawnej broni teoretyczną i praktyczną, wygłosił prelekcję o genezie naszej wystawy, jej zawartości, przemianach, jakie przechodziła, nowych aranżacjach, bogactwie tej kolekcji, rozmaitych wyzwaniach, planach i marzeniach z nią związanych, przedstawiając temat w kontekście Muzeum Piastów Śląskich, jego historii, strukturze, codziennym funkcjonowaniu, i w kontekście jego drugiego oddziału, jakim ma się stać Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów, tworzone w znajdującym się nieopodal gmachu dawnego Gimnazjum Piastowskiego. Zainteresowanie naszych gości przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, pytaniom nie było końca, kolega Hubert dzielnie i obszernie na nie odpowiadał, a w sukurs pośpieszył mu dr. Andrzej Peszko, pełnomocnik dyrektora MPŚl ds. utworzenia Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów w Brzegu.
Kolejnym punktem programu były referaty gości:
Marcin Skalski i Przemysław Zambrzycki – „Szabla polska i jej dziedzictwo”
Dariusz Maciejko – „Współczesne materiały dla broni białej”
Zbigniew Sawicki – „Rekonstrukcja szermierki historycznej a szermierka sportowa – na przykładzie polskiej szabli bojowej
Łukasz Zakrzewski – „Szermierka filmowa i sceniczna – analiza stylów”
Jedną z głównych bohaterek konferencji była polska szabla husarska, o której opowiadał jeden z prelegentów, Zbigniew Sawicki. Służyła husarzom do walki konnej, po skruszeniu kopii, i do pieszej szermierki. Była uniwersalna i była całkowicie polską konstrukcją, a konstrukcja ta determinowała określony styl szermierczy, niezwykle trudny do opanowania. I była najlepszą szablą w historii. Więc dlaczego nie przyjęła się wszędzie? – zapytał Zbigniewa Sawicki i udzielił na to pytanie odpowiedzi. Warto było tego posłuchać, a serce rosło i duma narodowa, z której trzeba się było później trochę otrząsać, powracając do rzeczywistości nie tak pełnej chwały. Ale cóż, husaria naprawdę nam się udała.
Na koniec uczestnicy konferencji udali się na wspólne zwiedzanie wystawy, po której oprowadzał bardzo zapracowany dzisiaj Hubert Tarka.
Ciąg dalszy tej trzydniowej konferencji już nie u nas, tylko w Kątach Wrocławskich. Ale z przyjaciółmi od szabli zapewne będziemy się jeszcze nieraz „potykać”.
Powodzenie!
Niepowodzenie!